"Nieopodal Darnassus na skraju lasu znajduje się wielkie drzewo, o dużej rozpiętości gałęzi. Pod drzewem znajduje się dwupiętrowy, drewniany budynek o niewielu oknach. Dwie olbrzymie gałęzie drzewa oplatają budowlę, jakby ją trzymały. Po wejściu do karczmy znajdujemy się w dużej izbie z porozstawianymi stołami i krzesłami z drzew. Na samym końcu znajduje się lada i olbrzymia półka z różnymi trunkami. Za ladą zawsze stoi chociaż jedna elfka, jeśli nie właścicielka Silea Angerdragon, to jej pracowniczka. Pomiędzy klientami krążą inne elfki przyjmujące i realizujące zamówienia. Tuż obok półek z trunkami znajdują się drzwi do kuchni, gdzie chociaż jeden z trzech pracujących tam kucharzy, wykonuje swą pracę. Z dwóch stron znajdują się drewniane schody na wyższe piętro, gdzie znajduje się wiele komnat po lewej i po prawej stronie. Na jeszcze wyższym piętrze znajdują się łaźnie oraz kilka pusto stojących pokoi. Porównując karczmę widzianą od zewnątrz i tą w środku, można dojść do wniosku, ze wewnątrz znajduje się co najmniej trzy razy więcej miejsca, mało kto wie iż jest ona zaczarowana magicznie, przez znajomych druidów Silei. Istnieją pogłoski mówiące, że drzewo stojące przy karczmie to tak na prawdę Śpiący Ent, stąd nazwa karczmy. Podobno, właścicielka może za pomocą magii obudzić go i nakazać przeniesienie budynku karczmy. Wiele osób przysięga, że było tego świadkiem, ale czy to nie jest tylko ich bujna wyobraźnia? Nie umiem na to odpowiedzieć..."

Esterian z Goldshire "Architektura Elfów, prawda i mity"